Nie, w tytule nie ma błędu. Chodzi o import a nie eksport JPK, który jest oczywiście ogromny głównie za sprawą mikrofirm. Import jest za to śladowy, a jest to świetna okazja do ogromnych oszczędności czasu w biurze rachunkowym. Na dzisiejszej konferencji doradców podatkowych i biegłych rewidentów dwie sprawy były bardzo symptomatyczne.
Pierwsza to praktycznie niewykorzystany potencjał tkwiący w JPK w zakresie audytu księgowego. Biegli rewidenci uzyskują dane z systemów księgowych, ale nie korzystają z JPK. Jest to u tyle dziwne, że praktycznie wszystkie systemy fakturujące i księgowe mają eksport do plików JPK i skorzystanie z tego faktu znacząco uprościłoby pracę biegłych rewidentów. Wymaga to na pewno modyfikacji programów służących do zrealizowania tych 25-30.000 audytów.
Druga to pytania zadane do pełnej sali księgowych: kto używa importu JPK? Odpowiedziały twierdząco cztery osoby. Jest to dość dziwne, gdyż eksport do JPK jest standardem, a import JPK do programów księgowych zaczyna być także coraz powszechniejszy. Szacując, że księgowanie pojedynczej faktury to 30-60 sekund oszczędzamy wiele minut nawet na skromnej paczce kilkudziesięciu faktur.
Widać wyraźnie po spotkaniu z fachowcami, że JPK to wspaniała okazja nie tylko dla Ministra Finansów, aby nas lepiej skontrolować, ale także dla biegłych rewidentów i księgowych aby z ogromną korzyścią dla siebie zaoszczędzić mnóstwo czasu.
Interesujący wpis, uwielbiam tego bloga
Jednak obecnie jeszcze mało firm korzysta z tego typu ułatwień. Wydawać się może, że jest to podyktowane nieznajomością możliwości jakie daje JPK. KAS w tym zakresie raczej nie edukuje bo i nie ma z tego tytułu żadnego interesu. Dziękujemy za ten wpis.
Dla KAS jest zupełnie obojętne czy przedsiębiorcy i księgowi korzystają z automatyzacji procesów czy nie, stąd także nie ma potrzeby edukacji w tym zakresie. Import JPK to efekt uboczny (ale ważny) standaryzacji.