Nazwa Twojej firmy czy też Biura Rachunkowego to jedna ze składowych ich sukcesu. Dobra nazwa wywołuje pozytywne skojarzenia i emocje wśród Twoich odbiorców oraz pomaga w zdobywaniu zasięgu. Mimo, że sukces można osiągnąć i bez niej, wybierając właściwie, dużo łatwiej budować kolejne elementy skutecznej identyfikacji i komunikacji z Klientami.
Jak można się domyśleć nie ma jednego, trafnego schematu, który pozwoli stworzyć najlepszą nazwę firmy. Wiele zależeć będzie od historii i doświadczenia jej właścicieli, szczegółowego profilu działalności czy lokalnych uwarunkowań. Warto natomiast korzystać z kilku prostych wytycznych, dzięki którym nie popełnimy podstawowych błędów.
Unikaj schematów
Wiele przykładów pokazuje, że pójście po linii najmniejszego oporu zwyczajnie się nie sprawdza. Stosowanie schematów sprawia, że nie wyróżnisz się wtedy spośród wielu innych biur dlatego warto zadbać o pewne nieszablonowe wyróżniki.
Z całą pewnością nie należy stosować jednak elementów takich jak:
- Imię i nazwisko (chyba, że masz już wyrobioną własną markę – wtedy może to pomóc).
- Końcówka „x” – czasy nazw takich jak vatx, podatex czy rachx już dawno minęły.
- ”Pol” na początku lub końcu nazwy – w niektórych branżach może to mieć sens jednak rachunkowość wymaga obecnie wyższych standardów.
Zaproponuj coś świeżego i unikalnego – nazwa nie musi być bezpośrednio powiązana z Twoim profilem działalności. Jak pokazują przykłady sieci takich jak Żabka czy Biedronka, dzięki odpowiednim działaniom marketingowym można stworzyć bardzo rozpoznawalną markę bez informowania o sprzedaży produktów spożywczych.
Czy nazwa musi być anglojęzyczna?
W przypadku księgowości można tę koncepcję całkowicie pominąć zwłaszcza jeżeli zamierzasz działać jedynie na terenie Polski. Inaczej sprawa ma się w przypadku obsługi obcokrajowców czy ekspansji za rynki zagraniczne. W tej sytuacji neutralnie brzmiąca, obcojęzyczna nazwa może pomóc w przyciąganiu perspektywicznych Klientów. Przed jej wyborem warto sprawdzić znaczenie słów również w innych językach – nie ma bowiem sensu powtarzać przypadku marki Osram.
Sprawdź czy domena jest wolna
Po wyłonieniu najlepszych typów dla nazwy ważnym krokiem jest sprawdzenie dostępności domeny www. Może okazać się, że domena jest zajęta i pozostaną Ci tylko końcówki “.com.pl” , “.info” lub inne, które nie wyglądają atrakcyjnie. Jeśli myślisz o biznesie tylko na skalę ogólnopolską, najlepszym wyborem jest oczywiście “.pl”. Zwróć uwagę aby w nazwie domeny również nie występowały polskie znaki. Dyktowanie trudnej nazwy przez telefon może Ci przysporzyć sporo kłopotów.
Nie konkuruj tylko ceną
Wiadomym jest, że Klient, który patrzy na cenę oczywiście wybierze najtańszą ofertę nawet jeśli firma będzie miała najgorszą nazwę na świecie. Rynek zmienia się i wraz z nim ewoluują zapotrzebowania. Coraz więcej Klientów patrzy również na inne aspekty niż tylko cena. Jeśli zamierzasz konkurować z innymi np. szerokim zakresem usług czy wzorową obsługa partnerów, nazwa staje się wtedy bardzo istotna. Pamiętaj, że dobra nazwa redukuje dodatkowo koszty związane z promocją naszego biura.
Odniosę się najpierw do jednego z ostatnich punktów – klienci, którzy patrzą tylko i wyłącznie na cenę są zazwyczaj klientami, z którymi chcemy mieć jak najmniej do czynienia, a na rynku nie brakuje przecież klientów skłonnych zapłacić więcej, traktując jednocześnie tańsze usługi za usługi “gorszego sortu”. Oczywiście nie jest to sytuacja czarno-biała, zatem występują przypadki pośrodku. Wracając do tematu nazwy – warto zwrócić uwagę na jej jak największą unikalność ze względu na pozycjonowanie jej potem w Internecie. W połączeniu z mocną domeną może ona zdziałać cuda.
Konkretne i rzeczowe porady – odnośnie schematów warto też unikać hasła “finance” w nazwie. To trochę jak “bud” w firmie budowlanej – za dużo tego typu nazw jest na rynku. Parę ciekawych porad można znaleźć też tu: http://www.dobreimiefirmy.pl
Jest wiele nazw bardzo już powszechnych np. Saldo, Bilans. Ostatnio modne jest dodać “Polska” na końcu nazwy nawet jeśli firma jest rodzinna, nasza i nie ma oddziałów poza krajem.
No tak, to podobnie jak z manią dodawania “ex” w nazwach – głównie w latach 90-tych, ale obecnie także – dla firm, które z eksportem (a tu leży żródło ex-a) nie mają nic wspólnego